RADOSTAN UCZY: warsztaty i szkolenia
Witaj w warsztatowej gałęzi Radostanu!
Od kilku lat prowadzę warsztaty tematyczne w dziedzinach, którymi się pasjonuję. Organizuję szkolenia jednodniowe, jak i regeneracyjne wyjazdy kilkudniowe, na których łączę siły z innymi entuzjastami dobrostanu. A wszystko rozpoczął pewien warsztat kulinarny…
Kiedy ładnych parę lat temu po raz enty usłyszałam, że „muszę” zrobić warsztat kulinarny z ciast, które serwowałam w Cafe Wolna postanowiłam spróbować. „W sumie, czemu nie?” – pomyślałam i ustaliłam termin na 07.07. Przyszło 9 osób i bawiliśmy się wybornie. Potem były następne warsztaty. Słodkie, słone, świąteczne. Aż nastał czas pierwszego wyjazdowego warsztatu dla kobiet „WIOSENNE PRZEBUDZENIE”. Razem z Piarą Ravi (Natalią Toporczyk) połączyłyśmy siły i po raz pierwszy każda z nas mogła dzielić się swoimi zasobami przez kilka dni z rzędu. Program był bogaty, atmosfera cudowna. Jeszcze się nie skończył, a już wiedziałyśmy, że za rok powtórka. Tymczasem, jedną z uczestniczek WIOSENNEGO PRZEBUDZENIA okazała się Klaudia Soczomska…
Potem pojawił się genialny pomysł DZIKIEGO SPA z Klaudią, a w tym samym czasie, zupełnie przypadkiem, Karolina i Maciej Hładki zakończyli budowę URZEKI…
I tak popłynęło. DZIKIE SPA W PUSZCZY to jeden z dwóch sztandarowych warsztatów Radostanu odbywających się cyklicznie. Wszystko w nim jest takie, jakie sama bym sobie życzyła dostać, pragnąc regeneracji, uczty dla zmysłów i głębszego oddechu w jednym.
Na Dzikim SPA w puszczy:
- uczymy robić zniewalające i skuteczne fitokosmetyki, które na koniec zabierasz ze sobą do domu
- pokazujemy jak rozpoznawać rośliny jadalne i lecznicze
- odżywiamy się boskim, jedzeniem, dopasowanym do każdej aktywności
- zażywamy kąpieli w saunie, balii i kryształowej rzece Pliszce
- chłoniemy ciszę i dźwięki puszczy, bo od najbliższej drogi mamy prawie 6 km
Drugim cyklicznie odbywającym się warsztatem wyjazdowym są BIESZCZADZKIE ZIELNODZIEJE. To bardzo kameralne spotkanie w magicznej przestrzeni Madzi i Andrzeja Kruszewskich. W harmonogramie znajdzie się również warsztat kulinarny.
Co roku, w październiku pakujemy się w moje albo Klaudii auto i przemierzamy całą Polskę by dotrzeć do Łodyny, małej wioseczki nieopodal Ustrzyk Dolnych. Tam już czeka napalony kominek, bujany fotel na ganku i złota, polska jesień.
Na BIESZCZADZKICH ZIELNODZIEJACH:
- mówimy o zdrowiu i dobrym samopoczuciu mentalnym, fizycznym i psychicznym
- opowiadam o ziołach i dzikich roślinach jadalnych
- koniecznie idziemy w góry!
- zajadamy odżywcze, ogrzewające i pełne kolorów jedzonko
- śpiewamy i gramy przy strzelających dźwiękach ogniska
- każdy poranek rozpoczynamy Tai Chi i Qigong
- Jeden z wieczorów spędzamy na poznawaniu siebie w oparciu o własny kosmogram
- uczę przyrządzać zdrowe słodkości (to już tradycja i pocieszenie w ostatni dzień przed wyjazdem)