Zielarnia

Każdy początkujący zielarz potrzebuje znaleźć źródło wiedzy, z którego będzie czerpać. Mogą to być książki, strony internetowe, blogi czy warsztaty. Z pewnością wszystkie formy będą pomocne. Jednak żadna z nich nie zastąpi kilometrów, które trzeba będzie wydeptać, przyjemnych i mniej przyjemnych degustacji oraz poznawania siebie na nowo. Na nowo? Tak! Częste przebywanie w lesie, dotykanie ziemi i bezpośrednie obcowanie z cyklami natury to prawdziwe transformatory Twojego postrzegania świata.

Rozpoznanie

Jest mnóstwo książek, z których zielarz może uszczknąć wiedzy zielarskiej, choć na początku drogi można wpaść w pułapkę i kupować przysłowiowe wszystko. Trzeba się jednak zastanowić, w jakim kierunku chcemy się dokształcić i czy będziemy te zioła sami zbierać, czy może wystarczy nam zaopatrywanie się w sklepie zielarskim. Oczywiście polecam wersję łączącą teorię z praktyką. Nie ma nic przyjemniejszego niż korzystanie z ziół zbieranych własną ręką.

Jak wówczas zabezpieczyć się przed pomyłką?

Od razu mówię, że pomyłki mogą się przydarzyć każdemu, ale można zrobić wiele by do nich nie doprowadzić. Zioła mają swój zapach, charakterystyczne cechy taksonomiczne, pory kwitnienia i stanowiska. Niech nie zniechęcają Cię trudne początki. Po prostu ułatw sobie drogę, np. takimi narzędziami jak:

  • Jest wspaniała książka, którą zielarz może ze sobą ponosić na początku, a jest to „Świat roślin, skał i minerałów„* i stanowi prawdziwą kopalnię wiedzy, ułatwiającą rozpoznanie w terenie.
  • Aplikacje w telefonie (jest ich mnóstwo: Flora Incognita, PlantNET, PictureTHIS, PlantSNAP, a nawet Google).Trzeba się liczyć z tym, że nie zawsze one prawdę powiedzą. Większość jest tak zbudowana, że pokazuje trafność w procentach (np. z 75% prawdopodobieństwem to jest Łopian większy). Wielokrotnie doświadczyłam tych „małych” pomyłek, jednak nauka, jaką wyniosłam klikając w zaledwie trzy przyciski w telefonie pozwala spokojnie przymknąć na nie oko.
  • Łukasz Łuczaj i jego kanał na YT. Nie jesteś pewien czy roślina, przed którą stoisz to ta, której szukasz, a aplikacja nie daje dużego prawdopodobieństwa? Wpisz w wyszukiwarce YouTube Łukasz Łuczaj i „nazwa owego gatunku” i rozkoszuj się subtelnym geniuszem Łukaszowych opowieści!
  • Twórz zielnik! To idealne rozwiązanie, które pomoże Ci na długo zapamiętać, co w trawie piszczało. gdy z czcią wyrywałaś/eś roślinkę z korzeniami. Gdy masz kontakt zmysłowy z naturą, wiedza zostaje w głowie na dłużej.
  • Fora, strony, życie w Internecie. Zapewniam Cię, że dobre zdjęcie (niewyrwanej!) rośliny przyciągnie do siebie wielu znawców. Co najmniej kilku wypowie się z dużą dozą pewności, reszta będzie strzelać. Jeśli lubisz interakcje międzyludzkie, to ta metoda Cię ucieszy. Ba, może nawet nawiążesz życiowe przyjaźnie!

Pamiętaj aby nie wyrywać roślin, jeśli nie masz pewności i celu! To dość częsta przypadłość początkujących zielarzy, a przecież zielarz to człowiek wrażliwy. Nie rezygnuj w swojej praktyce z czułości. Natura Ci odda po stokroć.

Skąd wiadomo jak używać zioła?

Ano trzeba się tego nauczyć. Najważniejsze są małe kroki. Nie musisz wiedzieć wszystkiego od razu. Wiedza przychodzi stopniowo, a najtrwalej koduje się gdy praktykujemy, czyli zbieramy i używamy ziół. Jest kilka zasad ogólnych w ziołolecznictwie. Na przykład tych dotyczących łączenia poszczególnych ziół.

  • Nie łączymy ziela z korzeniami, kłączami czy korą. Dlaczego? Gdyż te drugie należy wygotować by uzyskać z nich pożądane substancje lecznicze. Ziele najczęściej wystarczy zaparzyć (wyjątkiem są zioła krzemionkowe)
  • Nie łączymy ziół garbnikowych ze śluzowymi (niszczą śluzy) oraz garbnikowych z alkaloidowymi (unieczynniają alkaloidy)
  • Nie łączymy ziół o antagonistycznym działaniu, np. ziół uspokajających z pobudzającymi
  • Łączymy surowce irydoidowe z surowcami zawierającymi kwasy fenolowe (kwasy stabilizują przeciwzapalne irydoidy, które łatwo się rozpadają)
  • Surowce krzemionkowe łączymy z surowcami zawierającymi kwasy organiczne (wspólne gotowanie ułatwia ekstrakcję krzemionek).

Jeśli czujesz, że to dla Ciebie zbyt skomplikowane, zapraszam na konsultację. Chętnie poprowadzę Cię na tej fascynującej, ziołowej ścieżce! (kliknij)


*Martin Červenka, Świat roślin, skał i minerałów, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1982.

.

Opinie